Ostatni egzotyczny przystanek podrozy, Sri Lanke przemiezalismy w zachlannym przyspieszeniu. Chcielismy nasycic sie tropikalnym kolorem, zapachem, sloncem i deszczem monsunowym (rano - slonce, po polodniu - deszcz, codziennie) przed powrotem do chlodnego Sopotu. Nie bylo czasu na zamieszczenie zdjec na blogu. Uzupelniamy braki juz z domu...
czwartek, 29 kwietnia 2010
poniedziałek, 26 kwietnia 2010
wtorek, 20 kwietnia 2010
piątek, 16 kwietnia 2010
Subskrybuj:
Posty (Atom)